FOTORELACJA:
Niepełny katalog postaci Leśmiana z dodaniem charakterystyki literackich bohaterów
( czyli za co przebierali się literaci i plastycy :))
Głuchoniema – strój wieśniaczy, nieodświętny, raczej niestaranny. Trudna rola dziewczyny „obcej sobie i światu", gdyż nie wolno się odzywać, ani reagować na wypowiadane kwestie.
Szatan – bezrobotny, bez wiary w posłannictwo. Rekwizyty diabelskie, ale nie na wysoki połysk, w obejściu – bierność, łagodność.
Dumny Rycerz – właściwie zjawa rycerza, zatem rycerskość sterana, sponiewierana w zaświatach, truchło, „podziemiec nikczemny".
Pantera – kostium zwierzęcy, straszna ze względu na kły i pazury, które jednak nie zostaną użyte. Właściwie natura marzycielska (niech zjawi się prawdziwy Lew lub Jaguar).
Sindbad Żeglarz – kreacja orientalna, ale z atrybutami marynistycznymi (luneta, mapy, busola, etc).
Dziewczyna – u Leśmiana jedna z najważniejszych postaci: ponętna i obca, wabiąca i wymykająca się, niedostępna, nawet nie wiadomo, czy istnieje naprawdę. Dziewczyna–miraż, dziewczyna-tajemnica. W kostiumie jakieś woale, tiule, zasłony. Kolor: najlepiej biel lub róż.
Topielec Zieleni – postać nieco makabryczna, żywa, ale nie bardzo, wciągnięta przez roślinność. Gałęzie, liście, bluszcze, glony i porosty jako elementy kostiumu. Zieleń – najlepiej zgnita. Bez tej postaci bal może się obejść.
Wariatka (niosąca list do Pana Boga), ekstaza i rozkojarzenie. Tu otwiera się pole do popisu. Najoczywistszy rekwizyt to duża niebieska (niebiańska) koperta z rysunkiem Oka Opatrzności.
Gad – paskudne zwierzę, erotomańskie do tego. W niektórych przypadkach charakteryzacja zbyteczna.
Dziad – esencja wszelkiej dziadowskości: drewniana noga, torba żebracza, dziurawe łachmany, odrażające onuce, z cuchnącej machorki rezygnujemy z powodu przepisów przeciwpożarowych.
Rusałka – wciągający (pod wodę) wdzięk. Zabójcza zalotność. Kostium ociekający, trochę wodorostów. Inspiracją mogą być obrazy Klimta.
Dusiołek – stwór żabio-ślimaczy, zdawałoby się, plazmowaty i rozlazły, ale dusi pierwszorzędnie. Hybryda. Wyzwanie dla wyobraźni.
Bajdała – wieśniak duży, spocony, zmęczony i senny. Może być: poduszka.
Świdryga i Midryga – koniecznie duet, dwaj wiejscy opoje – roztańcowani, głośni, zniewoleni przez rytm. Mogą mieć przy sobie jakieś flasze. Gdy bal już się rozkręci, nie musza nikogo udawać, przekazując samą prawdę o upadku ludzkim.
Dziewczyna – inna, tym razem „ospana" – ofiara przemocy seksualnej, pełnia lęku i wstydu. Bidula, ale coś ma w sobie. Kostium – ślady brutalnego poszarpania.
Mak – roślina seksualnie niebezpieczna. Owszem, czerwień z czarnymi plamami może być, ale z falliczną symboliką przesadzać nie należy.
Piła – makabryczna kochanka – zamanifestowana ma być wszelka ostrość. Można się w tańcu skaleczyć (dajemy tu wersje złagodzoną).
Dwoje Ludzieńków – para sterana życiem i miłością - poza życie sięgającą. Blade oblicza, sine wykwity, podkrążone oczy. Nieco naturalizmu. Ale miłość nade wszystko.
Malinowy Chruśniak – jak wygląda, każdy widzi.
Zwierzę – oczywiście, że mężczyzna, kostropaty, wszelkie odrażające cechy mile widziane.
Szewczyk -młodzieniec szlachetny, nieco blady, opętany ideą szycia, bo szycie to życie, istnienie. Osobnik z dratwą i butem – Absolutem.
Garbus – przesuniecie w stronę groteski, jak w innych przypadkach. Garb większy, niż Garbus-wiebłąd-nosiciel.
Pururawa i Urwasi – duet żeńsko-męski. Purarawa – osobnik bujny i występny (znów seksualnie, niestety), więzi w worze Indziankę Urwasi (kostium – patrz westerny). Właściwie łatwo to zainscenizować.
Król Aśoka i Wierzba – indyjski wojownik (może mieć miecz), ale te cechy to tylkopozór. Główne zaciekawienie: żarliwa miłość, usposobienie liryczne i filozoficzne Występuje w parze z ukochaną Wierzbą (stylizacja roślinna, rzecz jasna).
Kleopatra – miss zaświatów, upiór przepiękny, chciałoby się powiedzieć „zjawiskowy" (od słowa „zjawa"). Pierś zdobna raną.
Tamten – widmowość jego „jest pusta". Skąd więc mogę wiedzieć, skąd przybył i jak wygląda.
Kocmołuch – „niezbyt pewny swej jawy", osobnik podziemny, „cały w rdzach i liszajach". Spustoszony, przemykający się.Niezbyt dobrze można się poczuć, odgrywając tę postać, ale w końcu co kto lubi.
Znikomek – miesza kęsy nieba złotą mątewką.
Lalka – atlas, fajans, uśmiech, rumieniec (sztuczny). Tylko w kolczykach zaświat dżdżysty. Nie tak trudno zagrać.
Poeta – „niebieski wycieruch", „zbój obłoczny". Jak to przedstawić? Poza stereotypami, z inwencją.
Zmierzchun – postać ciemna, w czerni. Przebywa w cieniu, nieraz tylko z cienia wychynie. Wabi w niewiasty – a zamiarach nie całkiem poczciwych.
Eliasz – postać starotestamentowa.Szata zgrzebna, obfita broda, która z lekka się rozdwaja,wzrok pozaświatowy. Wóz ognisty nie musi latać, może być na baterię.
Wuj Tarabuk – orientalny król grafomanów. Atrybuty: srebrny kałamarz z inkaustem, złote pióro, zwoje wypełnione arabskim pismem
Diabeł Morski – brzuch pękaty, pysk szkaradny. Ryba, ale właściwie Szatan. Podstępny, przebiegły, inteligentny.Utalentowany literacko. Swoje teksty zapisuje czarnym atramentem na różowym papierze. Demonizm piekielny i podmorski.
Praczka – duża i różowa. Zna swój fach. Żadnych zainteresowań literackich.